Sucharki, stare wiertarki

Dziś jem sucharki, tylko sucharki. Tego ostatniego z pieprzem. Apsik. Jutro może otworze wielki słój z ogórkami kiszonymi. Trzynaście kilokalorii w stu gramach, prosze ja was. Zapakuje je w lans pudełko, i zrobie sobie piknik w szkole. Dodam Red Bulla, Sugar free ma się rozumiec i może Coca-Cole Zero.

A teraz z zupełnie innej beczki, zakończymy inaczej. Dostałem ‚fuchę’ w spektaklu pod tytułem ‚Tunel’.                 Umarli, narkotyki, teatr absurdu. Neurotycy. Gram skrzypka, żebraka z zegarkiem w głowie.

Spektakl gramy(ale to brzmi nie?, jakbym był aktorem) na początku kwietnia.

Dodaj komentarz